Fabryka snów nie zwalnia obrotów! Już od połowy 2021 roku producenci Televisy mocno pracują nad tym, aby w ciągu najbliższych 12 miesięcy zaoferować swoim zniecierpliwionym widzom wysokiej jakości treści.
Wielki sukces telenoweli "La Desalmada", którą w zeszłym roku na ekranach meksykańskiej telewizji oglądało nawet 5 milionów widzów (wynik, którego Televisa nie osiągała już od kilku lat) udowodnił jak bardzo widzowie tęsknią za klasycznymi telenowelami o wielkiej miłości. Idąc za tym głosem, Televisa przygotowała na 2022 rok kilka takich propozycji.
Wielkie oczekiwania publiczności wywołuje powrót do Televisy dwóch, odnoszących przed laty wielkie sukcesy producentów - Angelli Nesmy Mediny ("Maria z przedmieścia, "Camila", "Otchłań namiętności czy "Za głosem serca") oraz Salvadora Mejii Alejandre ("Esmeralda", "Paulina", "Miłość i nienawiść", "Triumf miłości"). Będą też nowe wersje wielkich latynoamerykańskich klasyków jak "Los ricos tambien lloran" (pierwowzór "Marii z przedmieścia"), "Grzesznica" i "Dziedzictwo Del Monte". To jednak nie wszystko, gdyż nie zabraknie również oryginalnych scenariuszy, tutaj prym wiodła będzie "Vencer la ausencia".
AMOR DIVIDIDO
(Rozdzielona miłość)
Już 17 stycznia na antenie Las Estrellas prmeierę będzie mieć telenowela "Amor dividido", która w paśmie o godz. 18:30 zastąpi "S.O.S Me estoy enamorado". Nowa propozycja producentki Angelli Nesmy Mediny będzie adaptacją kolumbijskiej "Alla te espero", która poruszała takie zagadnienia jak rozdzielona miłość, zachęcanie do wysiłku jako podstawowego narzędzia w dażeniu do sukcesu i spełnienia marzeń. W rolach głównych Eva Cedeno ("Z miłości do dziecka") i Gabriel Soto ("Ukryta miłość"). W rolach antagonistów Andres Palacios ("Imperium kłamstw", "Uzurpatorka") i Irina Baeva ("Włoska narzeczona"). Wielkim czarnym charakterem będzie Arturo Peniche ("Virginia"), a towarzyć w obsadzie będą im Jose Elias Moreno, Eugenia Cauduro, Federico Ayos, Ramiro Fumazoni, Jessica Mas, Laura Vignatti, Ricardo Franco i inni.
LOS RICOS TAMBIEN LLORAN
(Bogaci także płaczą)
W oklicach święta zakochanych "Los ricos tambien lloran" zajmie w ramówce miejsce dobiegającej końca "Si nos dejan". Telenowela opowię tę samą historię, która uczyniła międzynarodowymi gwiazdami Veronicę Castro i Thalię. Claudia Martin ("Światło twoich oczu", "Miłość po grób") stanie na czele obsady grając szlachetną dziewczynę, która została osierocona w młodym wieku. Zostaje wtedy uratowana przez milionera, która zabiera ją do swojego domu: tam doznaje pogardy i ataków ze strony członków jego rodziny, która sprzeciwia się przybyciu dziewczyny. Sebastian Rulli ("Za głosem serca") zagra głównego amanta telenoweli, w którego w poprzednich wersjach wcielali się Rogelio Guerra i Fernando Colunga. Fabiola Guajardo ożywi nową wersję ikonicznej Sorayi Montenegro, którą w 1995 roku brawurowo wykreowała Itati Cantoral.
LA HERENCIA
(Dziedzictwo)
Wciąż nieznana jest data premiery, ale szacuje się, że "La herencia" wejdzie na ekrany początkiem marca w miejsce hitowej "Mi fortuna es amarte" w paśmie o 20:30. "La herencią" Juan Osorio powraca do produkowania tzw. telenowel hacjendowych. Ostatnią jego telenowelą w tym stylu był "Mój grzech" z Maite Perroni i Eugenio Sillerem (2009). Później calkowicie poświęcił się produkcji telenowel o zabarwieniu komediowym. W głównych rolach zobaczymy Michelle Renaud i Matiasa Novoę, którzym towarzyszyć będą Daniel Elbittar, Emmanuel Palomares, Sergio Basanez i Elizabeth Alvarez. Telenowela będzie nową wersją pierwozwzoru "Dziedzictwa Del Monte", rozgrywającej się w przepięknych plenerach pasjonującej opowieści o wielkiej namiętności i walce o rodzinne dziedzictwo.
CORAZÓN GUERREO
(Waleczne serce)
Po powrocie do Televisy, Salvador Mejia rozpoczął produkcję remake'u argentyńksiej telenoweli "Valientes", której fabuła koncentruje się na trzech braciach chcących dokonać zemsty na człowieku, który zostawił ich ojca w ruinie. Na drodze do ich zemsty stanie jednak miłość do córek największego wroga... Alejandra Espinoza ("Rubi") zadebiutuje jako główna bohaterka u boku Gonzala Garcii Vivanco ("W obronie honoru), Christiana de la Campy, Rodriga Guirao ("Rubi"), Gabrieli Spanic ("Paulina"), Sabine Moussier ("Otchłań namiętności") czy Any Martin ("Zakazane uczucie"). Początek zdjęć do telenoweli 17 stycznia, a telewizyjna premiera prawdopodobnie w marcu.
PECADO DE AMAR
(Grzech kochania)
Nagrania rozpoczną się w marcu i będzie to luźna adaptacja niezapomnianej "Grzesznicy" (org. Amarte es mi pecado) z 2004 roku. Poszukiwania głównej bohaterki wciąż trwają, choć głośno spekuluje się, że główne role zagrają Scarlet Gruber ("W obronie honoru") lub Esmeralda Pimentel ("Oblicza miłości"). Jednak największym wyzwaniem dla producentki Giselle Gónzalez będzie niewątpliwie znalezienie odtwórczyń ról nowej Isaury, Casildy i Alejandry, które przed laty w mistrzowski sposób wykreowały Silvia Pasquel, Tiere Scanda i Margarita Isabel. Fabuła koncentruje się na cierpieniach głównej bohaterki, której dane będzie przeżyć wiele niesprawiedliwości, w tym próbę gwałtu i sprzedaży wpływowym mężczyznom przez własną macochę. Po zdobyciu wielkiej fortuny główna bohaterka postanawia wymierzyć sprawiedliwosć wszystkim, którzy ją skrzywdzili.
CORONA DE LAGRIMAS... 10 ANOS DESPUES
(Korona łez... 10 lat później)
Victoria Ruffo powraca, by znów zagrać doświadczoną przez życię Refugio w drugiej części słynnego melodramatu, którego początek ukazał się w 2012 roku. Producentowi Jose Alberto Castro udało się ponownie zebrać niemal całą obsadę aktorską z poprzedniej części. Alejandro Nones, Jose Maria Torre, Mane de la Parra, Ernesto Laguardia, Africa Zavala, Raquel Garza, Arturo Carmona, Sharis Cid, Geraldine Bazan, Ana Belena i Lara Campos wystąpią w projekcie, którego premiera odbędzie się w drugiej połowie 2022 roku w paśmie o godz. 18:30.
VENCER AL AUSENCIA
(Pokonać nieobecność)
Po sukcesie osiągniętym przez "Vencer el miedo", "Vencerl el desamor" i "Vencer el pasado" nadejdzie czwarta część oryginalnej serii producentki Rosy Ocampo. Projekt jest w fazie przedprodukcyjnej i nie ujawniono jeszcze szczegółów obsady i scenariusza.
Comments