Michel Brown nie zagra w sequelu "Gorzkiej zemsty"

Niezapomniany Franco Reyes ujawnił hiszpańskiemu portalowi Formula TV, że trwają prace nad kontynuacją hitowej telenoweli Telemundo, w której wystąpi kilku aktorów z pierwowzoru. Ku rozpaczy fanek on sam nie zamierza brać jednak udziału w nowych odcinkach.

To, co jeszcze przed kilkoma miesiącami wydawało się niemożliwym do spełnienia marzeniem, dziś wydaje się być rzeczywiitością. Aktor Michel Brown, który wcielał się w niezapomnianego Franco Reyesa w hitowej telenoweli "Gorzka zemsta" (oryg. Pasión de gavilanes"), wyznał w niedawnym wywiadzie, że trwają pracę nad drugim sezonem telenoweli. Pokrywa się to z informacjami, do których jakiś czas temu dotarł hiszpański portal Formula TV.

"Myślę, że to zrobią. Nie wiem, czy Telemundo, czy może ktoś inny, ale na pewno to zrobią" - poinformował portal Formula TV urodzony w Argentynie aktor.

Zła wiadomosć jest taka, że 44-letni aktor odmówił udziału w projekcie. Więc jeśli telenowela ostatecznie dojdzie do realizacji, to niestety już bez udziału w nim Michela Browna. "Postanowiłem tego nie robić. Wydaje mi się, że każdy jest panem swoich decyzji. Był to bardzo udany projekt i jestem za tym, aby zostawić go za sobą. Jednak jeśli chcą, to trzeba im pozwolić spełniać marzenia. Wydaje mi się, że wiąże się to jednak z dużym ryzykiem" - wyznał przystojny aktor, którego ostatnią telenowelą była "Amar a muerte" z 2018 roku.

Michel Brown partnerował pięknej Angelique Boyer w popularnej telenoweli "Amar a muerte", luźnej adaptacji emitowanego w Polsce "Prawa pożądania" / fot. Televisa

Aktor, który ma ponad półtora miliona obserwujących na Instagramie, dał do zrozumienia, że szanuje również fakt, że jego koledzy chcą ponownie wziąść udział w tym projekcie. "Wydaje mi się, że będzie to dla nich niesamowitym przeżyciem, zobaczyć się ponownie po tak długim czasie. Po drodze natrafiłem na wiele bardzo ciekawych produkcji i powrót do starej opowieści dziś nie przykuwa już tak bardzo mojej uwagi" - wyznał szczerze aktor.

Warto dodać, że do tej pory ani Telemundo, ani aktorzy mający wziąść udział w nowym sezonie "Gorzkiej zemsty", nie potwierdzili informacji o sequelu.