top of page

Daniel Elbittar: „Esteban jest do mnie bardzo podobny”

W wieku 45 lat wenezuelski aktor po raz pierwszy znalazł się na liście najbardziej pożądanych nazwisk magazynu People en Español: „Nie jestem typem człowieka, który patrzy w lustro i mówi: »Jaki jestem piękny«. Wierzę, że piękno pochodzi z wnętrza, z tego, co czujesz”.


ree

Daniel Elbittar ma za sobą ponad dwie dekady kariery, ale nigdy wcześniej nie znalazł się na liście 50 najpiękniejszych magazynu People en Español. Ten rok należy do niego. Aktora i piosenkarza możemy obecnie oglądać u boku Claudii Martín w przebojowej telenoweli "Na miłość nie ma recepty" (oryg. El amor no tiene receta) w Novelas+. Telenoweli, w której debiutuje główną rolą męską w Televisie.



Pierwszy raz znalazłeś sie na liscie 50 najpiękniejszych magazynu People en Español. Jak się z tym czujesz? 


Bardzo szczęśliwy. Czasami chcesz, żeby coś wydarzyło się wtedy, kiedy chcesz, ale tak naprawdę dzieje się wtedy, kiedy ma się wydarzyć. Spędziliśmy wiele lat, próbując znaleźć się w serialu " The 50s" , ale po prostu się nie udało. Ale jak cudownie, że mój pierwszy raz nadszedł akurat wtedy, gdy gram w telenoweli numer 1 w Meksyku, numer 1 w Stanach Zjednoczonych i tak uwielbianej przez widzów. Jestem bardzo szczęśliwy i bardzo zadowolony, że wybrali mnie do udziału w tej wspaniałej edycji, która jest już kultowa w społeczności latynoskiej. 


Co powiedziała Twoja żona Sabrina Seara, kiedy przekazałeś jej tę nowinę? 


„Wow, kochanie, jaka wspaniała wiadomość, w końcu ją dostałaś” (śmiech). Tak powiedziała mi Sabri. 


Co dla Ciebie oznacza bycie pięknym? 


Nie jestem osobą, która patrzy w lustro i mówi: „Jaki jestem piękna”. Wierzę, że piękno pochodzi z wnętrza; z tego, jak się czujesz, jak stawiasz czoła życiu. Myślę, że aspekt fizyczny to coś, na czym oczywiście ci zależy. To znaczy, bardzo zależy mi na ćwiczeniach, ale nie dlatego, że czuję się piękny; to kwestia zdrowia, tego, co sprawia, że czuję się dobrze. Jeśli czujesz się dobrze w środku, to właśnie to będziesz pokazywać innym. Możesz być bardzo przystojny i bardzo szarmancki, ale jeśli jesteś chory w środku, nie będziesz tego samego pokazywać. 


Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Daniel Elbittar w przerwie od zdjęć do telenoweli "Na miłość nie ma recepty" / fot. Televisa
Daniel Elbittar w przerwie od zdjęć do telenoweli "Na miłość nie ma recepty" / fot. Televisa

Jak oceniasz swój udział w telenoweli "Na miłość nie ma recepty"? 


Bilans jest całkowicie pozytywny pod każdym względem. Mieliśmy świetną historię, świetny zespół produkcyjny, świetnych reżyserów i znakomitego producenta, takiego jak Juan Osorio. Praca z Juanem jest naprawdę jak praca z rodziną. Nie było żadnych konfliktów ego między aktorami, na przykład: „Ten chce więcej niż ja, ten jest bardziej lub mniej zaangażowany ode mnie”. Nie, wszyscy ciągnęliśmy w tym samym kierunku i prawdę mówiąc, to był projekt, który minął bardzo szybko. To był projekt, nad którym pracowałem najdłużej w całej mojej karierze (śmiech), ale jestem bardzo zadowolony z rezultatu i ze wszystkiego, co dzieje się teraz w mojej karierze. 


Co Esteban ma z Daniela Elbittara?


W ciągu ostatnich pięciu lat myślę, że to on jest postacią, która najbardziej mnie przypomina. To postać rodzinna; dla niego rodzina jest najważniejsza. Jest też fajną postacią; dla niego najważniejsze są szacunek i robienie tego, co słuszne. I jest zakochany, ale w stu procentach oddany, romantyczny. Jedyna różnica polega na tym, że Esteban jest bardzo poetycki, a ja nie jestem zbyt poetyczny (śmiech). Esteban mówi bardzo pięknie. Ja nie; jestem trochę bardziej oschły w tym sensie. Ale to postać, którą bardzo łatwo mi było zagrać, ponieważ jest bardzo podobny do mnie. Mogę ci powiedzieć, że w pewnym momencie grałam nawet siebie. 


Premierowe odcinki telenoweli "Na miłość nie ma recepty" od poniedziałku do piątku o godz. 15:00 (21:00) w Novelas+


Więcej informacji o telenoweli na stronie:

Najnowsze

Polecamy w TV

bottom of page