Życie osobiste meksykańskiego aktora zawsze pozostawało owiane tajemnicą, co jeszcze bardziej potęgowało zaintersowanie mediów. Niedawno pojawiły się kolejne rewelacje na temat prywatnego życia największego niegdyś amanta telenowel.
![](https://static.wixstatic.com/media/ca743a_b0a349bb643b478981d51a35445f25af~mv2.jpg/v1/fill/w_147,h_93,al_c,q_80,usm_0.66_1.00_0.01,blur_2,enc_auto/ca743a_b0a349bb643b478981d51a35445f25af~mv2.jpg)
Przez cała ponad 30-letnią karierę aktor Fernando Colunga, znany w Polsce między innymi z takich telenowel jak "Maria z przedmieścia", "Paulina" czy "Esmeralda", zawsze był bardzo powściągliwy z ujawnianiem swojego życia prywatnego. W ostatnich latach spekulowało się, że latynoski przystojniak jest w związku z aktorką Blancą Soto ("Eva Luna"), z którą w 2013 roku grali protagonistów telenoweli "Porque el amor manda".
Jeszcze wcześniej meksykańska prasa donosiła o jego burzliwym i krótkim związku z aktorką i piosenkarką Thalíą, z którą miał przeżyć gorący romans na planie hitowej "Marii z przedmieścia". Jednak przez te wszystkie lat nie brakowało również plotek o możliwym utrzymywaniu przez aktora kontaktów homoseksualnych.
Niedawno meksykański dziennikarz Edgar Pérez ujawnił kolejny możliwy związek Colungi, tym razem z potężnym w kraju politykiem. Według felietonisty aktor utrzymywał relacje z byłym gubernatorem Rafaelem Moreno. Szczegółowo ujawnił, że obaj byli w luksusowym hotelu, w którym wynajęli cały budynek w obawie przed odkryciem.
Według Edgara polityk gwarantował aktorowi życie pełne luksusów, w tym helikoptery do poruszania się i całą ekipę ochroniarzy. Jak dotąd Fernando nie skomentował wypowiedzi dziennikarza. Aktor wkrótce zadebiutuje na antenie Telemundo w Stanach Zjednoczonych, jako bohater nowego serialu "Malverde: El Santo Patrón".