Popularna aktorka opowiedziała o swoich projektach i zdradziła, że w trakcie kariery otrzymywała propozycje, o których woli zapomnieć.
Angelique Boyer ("Za głosem serca") rozpoczęła niedawno w Meksyku zdjęcia do nowej telenoweli "Imperio de mentiras" (tłum. Imperium kłamstw). 31-letnia aktorka triumfuje zawodowo, a w życiu prywatnym coraz bardziej zakochuje się w Sebastiánie Rullim, z którym już od sześciu lat tworzą szczęśliwy związek nie tylko na ekranach.
Prawie nie odpoczywasz, z jednego projektu przeskakujesz do drugiego.
To prawda, ale ostatnia produkcja niezwykle mnie ekscytuje. Obsada jest wspaniała - Leticia Calderón, Susana González, Alejandro Camacho, a moim ekranowym partnerem jest bohater grany przez Andresa Palaciosa, o którym mam doskonałe zdanie.
O czym jest "Imperio de mentiras"?
To cudowna historia, zaprosimy widzów do świata pełnego intryg. Każdy odcinek sprawi, że widz powie: "Nie może być!". To zupełnie inna historia niż te, które widzieliśmy w telewizji do tej pory.
Zaczynasz nienawidzić swojego ukochanego...
Tak, i to odróżnia "Imperio de mentiras" od innych klasycznych telenowel. Co więcej zaczynam go nienawidzić, a to tworzy wiele zabawnych sytuacji.
Czy ta historia niesie ze sobą jakiś komunikat?
Jej producentka Giselle González, zawsze szuka mocnych, rzeczywistych i aktualnych tematów, aby ludzie mogli się bawić, ale jednocześnie byli osadzeni w realnych dla społeczeństwa tematach.
Czy telenowele uczą?
Jasne. Pokazują niektóre zachowania i ich konsekwencje. Ludzie moga się uczyć, widząc to i wiedząć, co robić lub czego nie robić w danych okolicnzościach.
Czy kiedykolwiek czułaś się dyskryminowana ze względu na bycie kobietą?
Zawsze ciężko pracowałam. Nikt m nic nie dał za darmo, ale tak, byłam wielokrotnie nękana w swoim życiu i jest to okropne, upokarzające uczucie. Jedynym sposobem na pójście do przodu jest zapomnienie.
Zmiana tematu, czy Twoje serce wciąż mocno bije?
Jestem bardzo szczęśliwa u boku Sebastiana. Od sześciu lat obserwujemy, jak się rozwijamy i ewoluujemy jako para. Najważniejsze jest to, że szanujemy się wzajemnie i dzielimy się wszystkim. Myślę, że jest to najlepsza recepta na miłość. Wystarczy, że jesteś zdrowy i szczęśliwy i już tym sprawiasz, że druga osoba też jest szczęśliwa.
Prasa donosi, że będziesz mieć dziecko. Czy powinniśmy Ci pogratulować?
Nie, to całkowicie nieprawdziwe wieści i nie wiem skąd moga pochodzić. Nie wiem, rzucił im się w oczy jakiś brzuch, czy cokolwiek innego? (śmiech).
Oboje jesteście dość aktywni w mediach społecznościowych. Czy lubicie dzielić się swoim życiem?
Tak, ale najbardziej interesuje nas pokazywanie naszych projektów zawodowych. Teraz mam taki, który wkrótce będzie miał swoją premierę i będę potrzebować energii, którą za pośrednictwem social mediów ludzie mi przekazują.
Opracowano na podstawie Teleprograma
Comments