top of page
Zdjęcie autoraTelenovela.pl

Daniel Elbittar o fenomenie Galeony i sympatii, jaką zdobyła jego postać w "Niezwyciężonej miłości"

Wenezuelski aktor zyskał miano jednej z ulubionych czołowych postaci małego ekranu dzięki udziałowi w popularnej telenoweli Televisy. „Szczerze mówiąc, zawsze rozpoczyna się projekt z myślą, że zostanie on zaakceptowany i wzbudzi sympatię publiczności, ale nigdy nie spodziewałem się, jaki wymiar przybierze to przy mojej postaci” – mówi.

Kiedy ogłoszono, że Angelique Boyer, Danilo Carrera i Daniel Elbittar zostaną głównymi bohaterami telenoweli "Niezwycieżona miłość" (oryg. El amor invencible), wszystko wskazywało na to, że najważniejszą miłosną parę stworzą Angelique i Danilo i będą tymi, którzy wywołają wzdychanie wśród publiczności swoją chemią i historią miłości, zaś postać Daniela stałby się wtedy typowym antagonistą, który niestrudzenie walczy o miłość głównej bohaterki. Nic jednak bardziej mylnego. Ku zaskoczeniu wielu, w tym samego Elbittara, postać Gaela Torrenegro od samego początku nawiązała szczególną więź z widzami, aż do tego stopnia, że ​​stała się ulubieńcem większości, która w nim widzi partnera dla Leony (Boyer).



„Szczerze mówiąc, zawsze rozpoczyna się projekt z myślą, że zostanie zaakceptowany i że zyska sympatię publiczności, ale nigdy nie myślałem, co stanie się z tą postacią. To całkowicie przekroczyło moje oczekiwania" - wyznał w szczerym wywiadzie dla People en Español Daniel Elbittar.


44-letni amant początkowo obawiała się, że ludzie odrzucą Gaela, ponieważ na początku jego postać źle się zachowała względem Leony, gdy porzucił ją w ciąży. „Z drugiej strony jest to postać niezwykle cierpliwa, tak zniewolona przez ojca, że ​​stała się ofiarą i dlatego uważam, że tak bardzo nawiązał kontakt z opinią publiczną. W końcu Gael był ofiarą ojca, znęcania się, uległości i manipulacji, ale jednocześnie jest postacią, która ma dość odwagi, aby stawić czoła ojcu”.


Szczerze mówiąc, zawsze rozpoczyna się projekt z myślą, że zostanie zaakceptowany i że wzbudzi sympatię publiczności, ale nigdy nie myślałem, co stanie się z tą postacią. — DANIEL ELBITTAR

Chemia, jaką emanuje w telenoweli ze swoją ekranową partnerką Angelique, urzekła opinię publiczną, wywołując w sieciach społecznościowych zjawisko znane jako „Galeona” – słowem, którym fani określają parę tworzoną przez Elbittara i Boyer. „Galeona to fenomen, powinni trzymać się razem. Charakter ich scen urzeka, hipnotyzuje i sprawia, że ​​o wszystkim zapominam. Marzę o kolejnej telenoweli z nimi. Są wspaniali” – skomentowała widzka z Instagrama. „Jeśli Gael i Leona w końcu nie zostaną razem, telenowela nie będzie ich warta” – napisała kolejna osoba. „Proszę, oni muszą być razem, oni są magią tej telenoweli”.


Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Daniel Elbittar i Angelique Boyer w scenie z telenoweli "Niezwyciężona miłość" / fot. Televisa

Aktor szybko zorientował się, że Gael i Leona nie pozostawiają nikogo obojętnym. Dlaczego widzom udało się tak bardzo nawiązać kontakt z tą parą? Wydaje się, że Elbittar ma na to pytanie odpowiedź. „Główną atrakcją tej pary jest to, że Gael był pierwszą miłością Leony, a Leona pierwszą prawdziwą miłością Gaela, więc miłość między nimi była prawdziwa i czysta… Naprawdę są dla siebie prawdziwą miłością” – stwierdził. „Także sposób, w jaki to wszystko zostało zrealizowane, wyreżyserowane i wkład aktorski, jaki włożyliśmy w to Angelique i ja. To była para, która bardzo nas połączyła”.


W oryginale postać Davida (Carrery) skończyła się z Leoną i tutaj nie wiadomo, ponieważ istnieje dualizm opinii publicznej co do tego, czy Leona zostaje z Davidem z Gaelem —DANIEL ELBITTAR

Widownia tak bardzo związała się z „Galeoną”, że zakończenie telenoweli może się zmienić w porównaniu z tym, co zaproponowano w oryginalnej historii. „Pierwotnie postać Davida (Carrera) ostatecznie związała się z Leoną, ale w tym przypadku nie jest to pewne, ponieważ wśród opinii publicznej panuje rozbieżność co do tego, czy Leona zostanie z Davidem, czy z Gaelem” – komentuje. „Myślę, że postać Gaela została dość zhumanizowana i myślę, że chemia, jaką stworzyłem z Angelique, przeniosła się na ekran”.



W najlepszym momencie swojej kariery


"Niezwyciężona miłość" odniosła ogromny sukces zarówno w Meksyku, jak i w Stanach Zjednoczonych, windując Elbittara na pozycji jednego z ulubionych głównych aktorów małego ekranu. Aktor przyznaje, że przyniosło mu to „dużo radości”. „Pracowałem wiele lat i szukałem szansy takiej jak ta, którą dostałem w "Niezwyciężonej miłości". To wszystko nie przyszło mi do głowy z dnia na dzień, wiele czołowych ról straciłem przed startem zdjęć, było wiele smutnych chwil, dlatego ceniłem to tak bardzo i włożyłem w to tyle wysiłku, ponieważ to było naprawdę coś, czego szukałem: takiej postaci w meksykańskiej telewizji, a zwłaszcza w Televisie, więc prawda jest taka, że ​​jestem bardzo szczęśliwy, bardziej niż cokolwiek innego. Dziękuję za miłość i wsparcie publiczności, to właśnie napawa mnie największą satysfakcją” – zapewnia.


Aktor nie zamierza tracić czujności teraz, gdy osiągnął ten słodki moment w swojej karierze. „Zamierzam dwukrotnie zwiększyć zainteresowanie moim następnym projektem, ponieważ nie mogę już ponieść porażki” – mówi. „Muszę nadal dawać z siebie wszystko dla nich i dla nich”.


Sukcesy także w muzyce


Elbittar niedawno wznowił karierę piosenkarza wydając piosenkę „Y si me enamoro”, którą wykonuje w duecie ze swoim rodakiem Carlosem Baute. W kilka miesięcy po debiucie teledysk do utworu ma już ponad 3,7 miliona wyświetleń na YouTube.




W przeszłości mogliśmy go usłyszeć wykonujacego motyw przewodni telenoweli "Twoja na zawsze" (oryg. Siempre tuya Acapulco), w której wcielał się również w postać Diego Rivas Santandera, protagonisty historii u boku Mellisy Barrery.



1340 wyświetleń1 komentarz

1 Comment


Koniec niezwyciężona miłość jest okropny strąciłam czas Gael rola super Dawida od poczatku nie lubiłam jakus dziwny. Szkoda bo gdyby nie Koniec to film bylby fajny ale przez Koniec napewno już nigdy nie obejrzę. A do innych telenowela chętnie wracam jak do Brzydula Betty

Like

Najnowsze

Polecamy w TV

bottom of page